banner two stupid dogs blog

Kodi, Raspberry i inne bajery

By | 12:46 Leave a Comment
Co rusz ktoś zadaje mi pytanie "Jak te twoje Rasperry się sprawuje?". Ponieważ ostatnimi czasy staje się to nagminne postanowiłem opisać wszystkie moje złe i dobre wrażenia oraz doświadczenia z Maliną.
Pi w wersji 2 B posiadam od roku. Długo się zbierałem do kupna. Dużo czytałem w internecie, rozmawiałem z ludźmi, pytałem i snułem plany. Z rozmów z ludźmi to za wiele się nie dowiedziałem. Najczęstsza odpowiedź to "słyszałem o takim czymś ale nie mam przekonania". W końcu pojawiła się na rynku wersja 2. Cztery rdzenie procesora i 1 GB pamięci. Miałem już doświadczenie z różnymi urządzeniami typu Dongle Smart TV czy TV Box, więc mniej więcej wiedziałem w co się ładuję. Jak tylko ceny po pierwszym boomie spadły zamówiłem swoje pierwsze Raspberry.
Start był dość kiepski. Raczej falstart. Na chybcika w robocie podpięte do wyjścia analogowego. Nic nie poszło. W domu. W domu była inna śpiewka. Na pierwszy ogień poszedł OpenElec. System, który dobrze znałem z poprzednich androidowych urządzeń. Było extra. Wkrótce sprzedałem dongle TV i zostałem przy Pi. W ciąż mnie zadziwia.





Moje Pi służy głównie jako centrum multimedialne. Smart TV w telewizorach oczywiście istnieje ale każdy kto z niego korzystał wie jakie to badziewie. Ci którzy uważają, że wbudowane funkcje TV są bardzo dobre to po prostu minimaliści lub ignoranci, którym starcza byle co.
Obecnie korzystam z systemu OSMC. Najbardziej spodobał mi się pod względem obsługi. Sercem OSMC jest oprogramowanie Kodi dawne XBMC. Co jeszcze? Mam jeszcze do pełni szczęsćia dysk sieciowy. Taniocha Zyxel 210. Stary ale do moich potrzeb (a w szczególności dzisiejszych, które opiszę poniżej) w zupełności wystarczy.
Po zainstalowaniu systemu na karcie SD wkładamy ją do Maliny podłączonego do HDMI (dobrze jak jest podpięty jeszcze do netu) i podłączamy prąd do USB (może być gniazdo w TV lub ładowarka od telefonu tylko mocna). Teraz uwaga !! Jeśli mamy telewizor z obsługą SIMPLIK czy też HDMI-CEC to nie potrzebujemy myszki do obsługi urządzenia ani żadnych innych urządzeń sterujących. Obsługa odbywa się pilotem od naszego TV. :-)
Oczywiście trzeba te obsługę wcześniej włączyć w TV.




Po chwili na ekranie widzimy menu konfiguracji. Wybieramy język i kraj i takie tam głupoty. I działa. Interface pokazuje nam podstawowe możliwości systemu. Wideo, Muzyka, Obrazy itd. Wchodzimy w Wideo, dalej pliki, wybierz źródło tu różnie w zależności skąd chcemy odtworzyć plik. Wybieramy i start. Film leci.
Nie ważne jaki kodek video format dźwięku itp. Odtwarzane jest niemal że wszystko. MKV, AVI, RMVB, MP4 i inne. Są jednak pewne ograniczenia. Nie oglądniemy filmu mocniejszgo niż 1080p x 30 klatek/s. Powyżej 30fps filmy się strasznie rwą. Do 30fps idzie jak burza.




Na drugi ogień YouTube.
Do oglądania YT trzeba zainstalować odpowiednią wtyczkę (dodatek). Robimy to wchodząc w ustawienia/dodatki i instalujemy z respozytorium kodi. Niebawem opiszę jak to zrobić a przede wszystkim co instalować.
YT chodzi wyśmienicie. Nic nie rwie jakość możliwie największa. W przypadku zwolnienia połączenia szybko przechodzi na niższą jakość tak, że nawet nie widać jakiejś przerwy w odtwarzaniu. Jedynym mankamentem może być wyszukiwanie. Dość upierdliwie jest wklepać cokolwiek w polu szukania zwłaszcza pilotem. Można podłączyć swoje konto i z niego korzystać.

Czy można korzystać z przeglądarki? Teoretycznie tak. System jest na linuksie więc jak ktoś kuma Linuxa to sobie podinstaluje a odpowiednia wtyczka będzie uruchamiała przeglądarkę. Tylko po co?
Większość ludzi tłumaczy, że potrzebuje przeglądarkę do sprawdzenia poczty. Akurat ! Filmy chcecie oglądać ! Mniej sprytni chcą oglądać YouTuba a bardziej sprytni szukają serwisów typu zalukaj czy cda. Taka jest prawda. Jeszcze inni chcą łazić po stronach z torrentami i ściągać wszystko co leci. Ale po co?



W kodi istnieją wtyczki takie jak ta od YT. Wtyczki które zamiast ściągać film otworzą go z sieci. Wtyczki do największych serwisów telewizyjnych i filmowych w Polsce i na świecie. Wtyczki dzięki którym oglądasz TV na żywo. Możesz oglądać i TVP i Polsat i CDA.pl i ZALUKAJ i VOD.pl i Onet.TV Co chcesz. W jednym urządzeniu sterowanym przez tego pilota co używa twój telewizor.




Kodi możesz ustawić tak aby samo pobierało napisy do filmów, okładki i zwiastuny. To samo dotyczy muzyki i głupawych serwisów z obrazkami typu demotywatory. Wtyczki są wciąż rozwijane. Jedne serwisy padają a w ich miejsce powstają nowe. Wszechstronność Pi polega na tym, że jeśli znudzi nam się centrum multimedialne wymieniamy kartę sd na inną z np. Ubuntu i mamy pełnowartościowy komputer z okienkowym systemem operacyjnym. Kiedy ten nam się znudzi wkładamy poprzednią kartę lub jeszcze inną. Raspberry można zamienić np. w konsolę do gier (starych gier) z różnymi emulatorami.
Podsumowując Raspberry to niesamowite urządzenie. Świetnie się sprawdza nie tylko w robotyce do czego został stworzony ale też w domowej rozrywce. Jedyny warunek to trzeba mieć telewizor no i (choć nie koniecznie) internet. Pi 2 jest wyposażony w kartę sieciową i tę radzę używać. Z wifikami to różnie bywa. Choć oczywiście jak ktoś nie ma innej możliwości i musi...
Na koniec jeszcze zacytuję mojego kolegę, który jakieś pół roku temu za moją nie chwaląc się namową nabył Raspberry. Pytany przez kogoś czy warto kupić Pi odpowiada "Człowieku! Życie ci się zmieni."

0 komentarze:

Prześlij komentarz